Permakultura na balkonie to nie taka prosta sprawa – na początek warto dobrze to zaplanować.
Julien Kemp mówi o tym w swojej książ ce
Cel — otóż ja chcę od swojego balkonu = 1,5 m na 2,5 m
– możliwości powieszenia hamaka
– albo postawienia suszarki na ubrania
– trochę kwiatów
– trochę ziół
– trochę prostego jedzenia, głównie zieleninka
– chcę by był to ogród mało pracochłonny
– chcę by był dość samowystarczalny – bo wychodzę z założenia że permakultura to samowystarczalnosć, nawet na balkonie
A WIĘc wychodząc z takiego założenia (zróbcie sobie koniecznie cele i założenia!)
– potrzeba mi maksymalnej optymalizacji przestrzeni i w tym celu będą zainstalowane takie metalowe kratki po bokach , całkiem jak te które widziałam na winorośl w parku w Piasecznie (zdjęcie na początku, przepraszam za przekręcenie)
– potrzeba dużych skrzynek po bokach, tak by hamak mógł sie swobodnie bujać, ale zadnych donic gdzie indziej stojących
– potrzeba większość doniczek zawiesić na wspomnianych kratkach , i puścić tam winorośl, może fasolę tyczną, może maliny..
– potrzeba systemu nawadniania automatycznego (tak tak.. to można kupić zrobić) bo doniczki szybko wysychają, poza tym chcemy czasem gdzieś wyjechać..
– potrzeba kompostownika szczelnie zamkniętego (tak tak – do kupienia jest) – ostatecznie to niehumanitarne wyrzucać takie ilości organicznych obierek..
– potrzeba jakoś doraźnie zbierać deszczówkę – tak tak, i takie systemy są w necie pokazane – jak zrobić, kupić
– trzeba dobrze przemyśleć układ roślin co z czym.. – i dobrze przemysleć to, by sadzić tylko to co chcemy jeść..
– trzeba sadzić głownie rośliny wieloletnie, nastawić się na kompostownik , uzdatnianie ziemi, a nie na wymianę ziemi co rok, to zbyt pracochłonne i kosztowne. Czy widzieliście by w lesie następowała jakaś wymiana ziemi haha? No nie, trzeba znaleźć sposoby, by tego nie robić, albo nie aż tak dużo.
– max ilość roślin przezimować – nastawiam się na wniesienie kilku doniczek do kuchni – mam już miejsce, przemyślałam – nawet pelargonię będe zimować, a tym bardziej wieloletnie z natury jak lawenda, byliny, zioła, które spokojnie mogą służyć zimą w kuchni.
– to co się nie zmieści zostawić na balkonie, w dużych donicach okryć, zabezpieczyć, podlewać trochę, zbudować dla małych szklarenkę nieogrzewaną (vide Juliet Kemp)
WYGLĄDA TO NA PROJEKT NA LATA.. cóż, prawdopodobnie, będzie na lata.. zacząć można od jednej donicy, od jednej kratki itd.. od prymitywnego kompostownika zanim kupi się lepszy..