Mama dostała ostatnio ogórki od pewnego księdza, który mieszka na wsi, za kościołem ogród i pole i jest gospodyni, która się tym zajmuje.
Ogórki ekologiczne, nawożone nawozem naturalnym, znaczy się gnojem po prostu – kupą zwierzęcą 🙂 Najlepszy nawóz!
Ogórki jednak trochę przerośnięte, więc nie szło ich nawet wcisnąć do litrowego słoika, na kiszenie.
Pomysł poddała ciocia – zetrzeć na tarce i ukisić takie od razu do zupy ogórkowej.
Łatwe – choć nigdy tak nie robiłam.
Przepis znalazłam min tu
Nie miałam jednak wszystkich składników ekologicznych, więc zrobilam wariant przepisu. Nie wiem co wyjdzie.. Ale może nie tak źle.
Przepis:
składniki i proporcje takie :
5 kg. ogórków
5 łyżek soli
2 pęczki zielonego koperku
2 główki czosnku
1 duży kawałek chrzanu
Mój wariant wykonania:
– zetrzeć ogórki na tarce
– wymieszać je w misce z solą i czosnkiem pokrojonym w plasterki
– do każdego słoiczka małego jak do dżemu , bo ja miałam akurat takie, włożyć po dwa 1cm kawałeczki chrzanu i jeden baldachim dużego kopru z braku koperku
– wkładać następnie do słoiczków mieszankę ogórkową z wodą
– nie przesadzać z ilością, zostawić kilka cm od brzegu słoika bo będą się kisić czyli kipieć – woda będzie uciekać przez zakr etkę
– zakręcić , zostawić ok 4 dni na wierzchu w kuchni (na przykład) a potem przenieść do chłodniejszej spiżarki czy piwnicy
SMACZNEGO
boskizielonyblog 