Blog M Brzozy – numerologa – nt dzieci
nie mogłam się powstrzymać, to piękny tekst…
„
Wciąż w obiegowej opinii można usłyszeć, że dziecko jest jeszcze za małe, aby wiedzieć czego chce, aby wiedzieć co jest dobre i że nie należy się zdaniem dziecka przejmować. Wciąż w śród nas są ludzie którzy postrzegają dzieci jako głupiutkie i bezrozumne przeszkadzajki, albo jako potwory, które chcą wykorzystać umęczonych rodziców. Te pospolite błędne opinie często wyrażają ludzie, którzy sami tkwią w kieracie nieszczęśliwych związków, trudnej lub nie lubianej pracy, często nie posiadają poczucia własnej wartości. A więc sprzedają swoim dzieciom swoje nieszczęścia jako receptę na lepsze życie… „z pustego i Salomon nie naleje”. Jeśli oni nie potrafili cieszyć się swoim życiem i kochać siebie to jakże mieli by uczyć kochać sowich bliskich? Naukę rozpocząć należy od siebie.
Dzieci do 7- 10 roku życia pracują na częstotliwości umysłu do 7 do 14 cykli na sekundę, przy napięciu ok. 100 mikro voltów (tak zwany stan ALFA – optymalny stan umysłu człowieka do nauki). Praca półkul mózgowych zdrowego dziecka przed 7 rokiem życia jest synchroniczna. To jest naturalna praca umysłu dziecka. Potem system szkolny przez używanie pamięci słuchowej i pamięci wzrokowej, i poprzez duży nacisk na logikę przyśpiesza pracę logicznej półkuli odsuwając i zaniedbując pracę abstrakcyjno wyobrażeniową i emocjonalną. W skutek tego powstaje desynchronizacja pracy półkul mózgowych i przyśpieszenie częstotliwości z 14 nawet do 32 herców a napięcie spada do 10-50 mikro voltów (tak zwany stan beta – stan zmysłowego czuwania).
Stan alfa jest dla dorosłego człowieka stanem medytacji, modlitwy, wyciszenia zmysłów, równego i spokojnego oddechu. Dla dziecka to jest naturalny stan pracy umysłu, dzieci zapamiętują wszystko co się wokół nich dzieje. Pamięć podświadoma kształtuje działania nawykowe na podstawie informacji z najwcześniejszego dzieciństwa. W naszej podświadomości siedzą zapamiętane wszystkie słowa i odczucia jakich kiedykolwiek doświadczyliśmy.
Sama jestem matką, która uczy się kochać siebie i świat, dziecko i ludzi wokół. W każdym z nas mieszka dziecko, które coś przeżyło i czegoś doświadczyło. Mam do Państwa gorącą prośbę SZANUJMY NASZE DZIECI. One nam zaufały.”