BRAK ODPOWIEDZIALNOŚCI I WYCHOWANIA.
Pozostawianie ŚMIECI PO FAJERWERKACH na skwerach, na trawnikach, na polankach, to jest BRAK ODPOWIEDZIALNOŚCI. Na osiedlu, na trawniku osiedla zatrudniony gospodarz sprzątnie. Na polanie, po której wszyscy chodzą, wyprowadzają psy, która należy do gminy, nikt nie sprzątnie… Ja nie wiem czy chodzi o to, by nałożyć surowe kary za śmiecenie jak w USA czy Eur Zach.. Chyba nie bo to nadal jest KARa, a kara nie działa, nie uczy odpowiedzialności, jak mandat. Chodzi chyba o to, żeby to komuś we wspólnocie przeszkadzało, a może żeby mieć odwagę zwrócić uwagę? A może żeby się lepiej znać, żeby wiedzieć komu zwrócić uwagę?
Więc ja się nie obrażam, jak sąsiad mi zwrócił uwagę, że zapomniałam wyrzucić smieci i stały pod drzwiami (no kurka zapomniałam), ani nie obrażam się jak ktoś mi przypomni żeby zamknąć bramkę na parking, albo drzwi do klatki… TO JEST POCZUCIE ODPOWIEDZIALNOŚCI. Wszyscy za to płacimy zresztą. Za to światło na klatce, za ogrzewanie, za ten trawnik i za tego gospodarza. Ale za ten gminny trawnik też przecież… No PŁACIMY KURKA W PODATKACH…
JESTEM ZA LIBERTARIANIZMEM.
I ZA MAŁYMI WSPÓLNOTAMI..
BYŁA KIEDYŚ INICJATYWA DNIA SĄSIADA..