no dobrze, to aby pociągnąć temat kobiecości i "matkowości" w oczekiwaniu na 8 marca
podrzucę tutaj link do starego artykułu pani Chutnik prezeski fundacji MaMA
artykuł jest super ciekawy – podoba mi się zwłaszcza stwierdzenie poniższe 🙂 "
Myślę, że mamy
trzeba trochę wkurzyć, kopnąć w tyłek, tego bym dla nich chciała.
Myślę, że to jest w ogóle problem kobiet, nie tylko matek, że kobiety
żyją bez żadnego scenariusza na życie i pomysłu. Same nie wiedzą czego
chcą a potem się dziwią, że je się tak po prostu przestawia z kąta w
kąt. Czasem są to kobiety 40-letnie, które nagle stwierdzają, że np.
nienawidzą swojej pracy. Stąd mam wrażenie, że te kobiety żyją wręcz
bezrefleksyjnie, ale nie dlatego, że tej refleksji nie są w stanie
posiąść, tylko dlatego, że zostały przyzwyczajone do tego, żeby ktoś
żył ich życiem."
podpisuję się pod tym, bo sama tak żyłam
i słowo honoru – trzeba to przerwać. wierzę, że nie wszystkie kobiety mają problem z poczuciem wartości, naiwnością i biernym poddawaniem się stereotypom i obyczajom, ale większość jednak daje się wkręcić w mity dobrej matki żony i gospodyni.
na szczęście nawet w klasycznych gazetkach poradnikowych pojawiają się "obrazoburcze " hehe ! tematy, czyli – jak postawić na swoim i nie mieć poczucia winy gdy chce się np mieć nianię na full etat albo nie karmić piersią WCALE
🙂
postęp więc jest