dziś go zobaczyłam. piękny. wydłużony, zielono-biały.
jak zwykle, raz na rok, raz na kilka lat jeden z moich kaktusów kwitnie.
uwielbiam kaktusy, choć to niezbyt feng shui 🙂
a ja feng shui też cenię i lubię
kaktusy kują, są ostre. a chińczycy cenią owale i okrągłości. żadnych zadziorów.
ale mniejsza o chińczyków. kaktusy są wspaniałe.
takie surowe, nieprzystępne, samotnicze. nie lubią by sie o nie nazbyt troszczyć. nie znoszą nadmiernego podlewania. mogę nawet o nich na kilka tygodni zapomnieć. nie obrażą się.
i co naprawdę ważne – są wytrwałe, odporne i silne. przeżyły wszystkie moje domowe przeprowadzki, remonty i przemeblowania.
są nie do zdar-cia.
🙂